Polacy na poznańskim torze będą mieli wymagających rywali, bo skład Reszty Świata wygląda całkiem przyzwoicie, o czym mówiła Karolina Jankowska, dyrektor One Sport, a więc organizatora meczu. W akcji zobaczymy Andersa Thomsena (Stal Gorzów), Jasona Doyle'a , Andrzeja Lebiediewa (obaj z Wilków Krosno), Maksa Fricke (GKM Grudziądz) oraz Jonasa Seiferta-Salka i Aleksandra Łoktajewa (obaj z InvestHousePlus PSŻ Poznań). Trenerem obcokrajowców będzie Adam Skórnicki, trener poznańskich Skorpionów.
– Czekałem na taki mecz od dawna, bo będzie okazja sprawdzić się w stawce najlepszych zawodników na świecie. Wcześniej nie znałem poznańskiego toru. Ma on swoje humory, ale podoba mi się to, że składa się z wielu elementów technicznych i jest wymagający dla każdego żużlowca. Teraz mogę powiedzieć, że już się polubiliśmy i mam nadzieję, że pokażę to widzom przy okazji spotkania z reprezentacją Polski – podkreślił lider Skorpionów, Aleksandr Łoktajew.
Zobacz też: Zobaczcie najładniejsze podprowadzające w polskiej lidze
W polskim obozie jeszcze dziesięć dni temu było mnóstwo znaków zapytania. Kilka dni przed meczem wciąż niektóre z wątpliwości nie zostały rozwiane, ale trener kadry, Rafał Dobrucki mógł wskazać chociaż czwórkę „pewniaków”.
– Pojadą na pewno bracia Pawliccy, czyli Przemysław i Piotr, Dominik Kubera oraz Szymon Woźniak. Co do Kubery, to wraca on po kontuzji. Może nie zaliczył on rewelacyjnego występu w lidze, ale wsiadł na motocykl i widać, ż e potrzebuje jazdy. W podobnej sytuacji jest Janusz Kołodziej z Fogo Unii Leszno, ale z nim uzgodniłem, że na poznański Golęcin nie przyjedzie, bo dzień wcześniej będzie się ścigał o ligowe punkty w ważnym dla układu tabeli spotkaniu z GKM Grudziądz – tłumaczył selekcjoner reprezentacji.
Być może na torze w Poznaniu pojawi się też indywidualny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik, ale nie jest to przesądzone.
– Z nim jest dynamiczna sytuacja, bo Bartek jeździ też w lidze szwedzkiej. Zresztą nie tylko z nim, bo w ogóle w żużlu wszystko się dzieje dynamicznie. Dlatego jednego dnia mogę kogoś brać pod uwagę, a drugiego już jest to nieaktualne. To nie jest jednak tak, że występy reprezentacji są nieprzewidywalne. Skład na Wrocław jest już wykrystalizowany, ale to oczywiste, że w tym momencie go nie ogłoszę – dodał były żużlowiec Unii Leszno i Falubazu Zielona Góra.
Żużlowa kadra do stolicy Wielkopolski wpadnie tylko na kilka godzin.
– Spotkamy się przed południem na golęcińskim stadionie, omówimy pewne sprawy i po prostu pojedziemy na maksa. Na zwierzenia i na pozasportowe sprawy we współczesnym speedwayu nie ma już czasu. Dlatego o jakimkolwiek zgrupowaniu przed meczem w Poznaniu nie było mowy – zauważył indywidualny mistrz Polski z 1995 r.
Zapytaliśmy go też o specyfikę poznańskiego toru i jego podobieństwa do obiektu we Wrocławiu, gdzie reprezentacja będzie walczyć o wygraną w Drużynowym Pucharze Świata pod koniec lipca.
– Zacznę od tego, że nie ma w całej Polsce takiego samego toru jak ten wrocławski. Każdy jest od niego inny. Natomiast ten poznański ma jedną cechę wspólną z wrocławskim, a mianowicie trzeba mieć tutaj szybkie i mocne motocykle. Bez nich nie ma szans na powalczenie z rywalami – zakończył Rafał Dobrucki.
Jego asystentem podczas poznańskiego meczu będzie wrocławianin Rafał Grzyb, czyli kibic, który wylicytował jednorazowe prawo pomagania selekcjonerowi w parku maszyn w czasie licytacji na WOŚP.
Wakacyjne ściganie na wysokim poziomie nie byłoby możliwe bez pomocy poznańskiego sponsora, czyli Grupy Enea. – Decyzja o wsparciu spotkania była oczywista, tym bardziej, że w tym sezonie sponsorujemy cztery kluby – Fogo Unię Leszno, Stal Gorzów, Falubaz Zielona Góra i Polonię Piła. Nasza obecność w żużlu jest więc coraz bardziej widoczna – mówiła Berenika Ratajczak, rzeczniczka Enei.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?