Motor Lublin pewnie pokonał Apatora Toruń. Zabójczy początek mistrza Polski. Zobacz Zdjęcia

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin cieszą się wspólnie z kibicami ze zwycięstwa z Apatorem Toruń
Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin cieszą się wspólnie z kibicami ze zwycięstwa z Apatorem Toruń Wojciech Szubartowski
Mistrz Polski z Lublina na początku meczu z Apatorem Toruń wyprowadził kilka mocnych ciosów i w dalszej części zawodów trzymał oszołomionego rywala na bezpieczny dystans. Orlen Oil wygrał 53:37, odnosząc trzecie zwycięstwo w trzecim meczu PGE Ekstraligi.

Goście z Torunia przyjechali do Lublina z doświadczonym trenerem Piotrem Baronem, który nie tak dawno poprowadził leszczyńską Unię do czterech tytułów Drużynowego Mistrza Polski. Ale nawet on nie był w stanie pomóc swoim zawodnikom i podpowiedzieć, jakie ustawienia motocykla sprawdzą się na torze przy Al. Zygmuntowskich.

Żużlowcy Orlen Oil Motoru szybko odebrali toruńskim „Aniołom” ochotę do ścigania. W pierwszej serii gospodarze aż trzy razy wygrali biegi podwójnie, a jeden 4:2 i po czterech startach mieli już 14 punktów przewagi (19:5).

W piątym wyścigu znowu widzieliśmy dominację lubelskich zawodników i podwójną wygraną pary Jack Holder, Fredrik Lindgren. Motor powiększył przewagę do 18 punktów (24:6).

- Trzeba zrobić drobne korekty, żeby znaleźć prędkość. Mamy jeszcze dużo biegów i na pewno coś znajdziemy – pocieszał toruńską ekipę Emil Sajfutdinow, który w tej części meczu, jako jedyny potrafił podjąć walkę z gospodarzami.

Na szczęście, dla widowiska i emocji, goście znaleźli w końcu lepsze ustawienia i zaczęli częściej ścigać się z „Koziołkami”. Ogromną niespodzianką był przebieg szóstej gonitwy, w której jechał Zmarzlik. Start wygrali torunianie i Patryk Dudek z Robertem Lambertem natychmiast odjechali mistrzowi świata. Najlepszy zawodnik PGE Ekstraligi nie potrafił zmniejszyć dystansu do uciekających rywali, a strata nawet powiększała się z każdym okrążeniem.

Nie była to jedyna wpadka Zmarzlika. Podobnie wyglądał ostatni bieg meczu, w którym lider Motoru także nie zdołał nawiązać walki z parą Apatora i po raz drugi wyścig z jego udziałem zakończył się wynikiem 1:5.

Nierówna postawa Zmarzlika nie miała jednak znaczenia dla przebiegu spotkania. Chociaż po siódmym biegu trener gości mógł pomyśleć o nawiązaniu walki o korzystny rezultat. Piotr Baron natychmiast zastosował rezerwę taktyczną i Pawła Przedpełskiego zastąpił coraz szybszy Sajfutdinow. Rosjanin zaspał na starcie i gospodarze natychmiast mu uciekli. Cały czas jednak atakował Wiktora Przyjemskiego i na ostatnim łuku poszedł szerzej, a na metę wpadł pół metra przed juniorem Motoru.

W kilku wyścigach kibice obejrzeli ciekawe pojedynki. Dominik Kubera błysnął fantastyczną jazdą podczas walki z Robertem Lambertem. Na ostatnim wirażu zawodnik Motoru przyciął do krawężnika i wywalczył „trójkę”, która przysporzyła mu ogromną radość.

Chwilę grozy lubelscy fani przeżyli w 10. wyścigu. Jadący na drugiej pozycji Jack Holder wpadł w nierówności, przez które „poleciał” w stronę bandy. Australijczyk musiał przymknąć gaz, żeby ratować się przed upadkiem i spadł na trzecie miejsce.

Najładniejszym wyścigiem zawodów była 13. gonitwa. Mateusz Cierniak na wejściu w łuk wypchnął Sajfutdinowa i dzięki temu na wyjściu z wirażu na drugie miejsce przedarł się Zmarzlik. Okrążenie później lider Apatora rozpędził się po zewnętrznej, a następnie zszedł do wewnętrznej, wjeżdżając między zawodników Motoru.

Zmarzlik ruszył w pogoń i na jednym z łuków minął rywala jadąc po krawężniku. Sajfutdinow nie odpuszczał i wiraż później odpowiedział i odzyskał prowadzenie.

- Cały tydzień razem z teamem rozgryzaliśmy, co jest z tym lubelskim torem, że tu zawsze jest tak ciężko. Wydaje mi się, że zrobiliśmy dobrą robotę – podsumował Sajfutdinow, który zawody zakończył z dorobkiem 16 oczek.

Orlen Oil Motor Lublin – Apator Toruń 53:37

Motor:
9. Dominik Kubera 8+3 (2*,1*,3,2*,0),
10. Mateusz Cierniak 6+1 (3,2,0,1*),
11. Jack Holder 10+1 (3,3,1*,3,0),
12. Fredrik Lindgren 10+1 (1,2*,2,3,2),
13. Bartosz Zmarzlik 10 (3,1,3,2,1),
14. Wiktor Przyjemski 5+2 (2*,2*,1,),
15. Bartosz Bańbor 4 (3,0,1,),
16. Bartosz Jaworski.
Trener: Maciej Kuciapa

Apator:
1. Patryk Dudek 9+1 (1,3,1*,1,0,3),
2. Robert Lambert 9+2 (0,2*,2,2,1,2*),
3. Wiktor Lampart 1 (0,1,0,-,-),
4. Paweł Przedpełski 0 (0,0,-,0),
5. Emil Sajfutdinow 16 (2,3,2,3,3,3),
6. Krzysztof Lewandowski 2 (1,1,0,0),
7. Mateusz Affelt 0 (0,0,-),
8. Anders Rowe.
Trener: Piotr Baron

NCD: Patryk Dudek – 66,22 sek w 6. wyścigu
Sędziował: Artur Kuśmierz

Bieg po biegu:

I: Holder (66,46), Kubera, Dudek, Lampart- 5:1
II: Bańbor (67,50), Przyjemski, Lewandowski, Affelt- 5:1 (10:2)
III: Zmarzlik (66,51), Sajfutdinow, Lindgren, Lambert- 4:2 (14:4)
IV: Cierniak (67,50), Przyjemski, Lewandowski, Przedpełski- 5:1 (19:5)
V: Holder (66,63), Lindgren, Lampart, Przedpełski- 5:1 (24:6)
VI: Dudek (66,22), Lambert, Zmarzlik, Bańbor- 1:5 (25:11)
VII: Sajfutdinow (66,70), Cierniak, Kubera, Affelt- 3:3 (28:14)
VIII: Zmarzlik (67,35), Sajfutdinow, Przyjemski, Lampart- 4:2 (32:16)
IX: Kubera (66,84), Lambert, Dudek, Cierniak- 3:3 (35:19)
X: Sajfutdinow (66,57), Lindgren, Holder, Lewandowski- 3:3 (38:22)
XI: Lindgren (67,32), Kubera, Dudek, Przedpełski- 5:1 (43:23)
XII: Holder (66,88), Lambert, Bańbor, Lewandowski- 4:2 (47:25)
XIII: Sajfutdinow (67,40), Zmarzlik, Cierniak, Dudek- 3:3 (50:28)
XIV: Dudek (67,81), Lindgren, Lambert, Kubera- 2:4 (52:32)
XV: Sajfutdinow (66,95), Lambert, Zmarzlik, Holder- 1:5 (53:37)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor Lublin pewnie pokonał Apatora Toruń. Zabójczy początek mistrza Polski. Zobacz Zdjęcia - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24