PKO Ekstraklasa. Lider gra z mistrzem Polski! Zmiana warty?
Śląsk wygrywając w ostatniej kolejce z Radomiakiem Radom (1:0) zapewnił sobie pierwsze miejsce po rundzie jesiennej. Opiekun wrocławian nie ukrywał, że nie spodziewał się tak dobrej postawy swoich podopiecznych.
- Nie przypuszczaliśmy, że tak to będzie wyglądało. Chcieliśmy wygrywać i po prostu do tego dążymy w każdym spotkaniu. I dalej będziemy chcieli wygrywać. Myślę, że tak dobre wyniki to efekt tego, że się dobrze ze sobą czujemy, jest pasja, pozytywna energia, dobre relacje i mądra praca. To wszystko powoduje, że jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy
– dodał.
W niedzielę na drodze Śląska stanie aktualny mistrz Polski – Raków Częstochowa. Mecz obejrzy komplet widzów na trybunach i według Magiery to tylko jeden z czynników, który sprawi, że to spotkanie będzie wyjątkowe.
- To bardzo dobry moment na mecz z Rakowem. Ostatnia kolejka rundy jesiennej, 40 tysięcy kibiców na trybunach, Śląsk w wysokiej formie, Raków też, co pokazał mecz w Lidze Europy
– skomentował trener Śląska.
Śląsk osłabiony przed hitowym starciem z Rakowem
Wrocławianie będą musieli sobie radzić bez Nahuela Leivy, który musi pauzować za czerwoną kartkę. Magiera nie ukrywał, że brak Hiszpana to duże osłabienie jego zespołu.
- Brak Nahuele jest widoczny. Będziemy się od decyzji zawieszenia go na cztery mecze odwoływać, bo uważamy, że jest za wysoka. Można powiedzieć, że w tamtej sytuacji trzech zawiniło, a tylko jeden został ukarany. Z Radomiakiem zastąpił Nahuela Mateusz Żukowski i spisał się bardzo dobrze. Potwierdził swoje walory. Teraz czekamy na jego przełamanie, czyli gola lub asystę i myślę, że w tej rundzie się to stanie
– powiedział Magiera.
Pod dużym znakiem zapytania stoi również występ Patricka Olsena, który nabawił się urazu w meczu z Radomiakiem. Duńczyk dopiero w piątek ma wrócić do treningów i po zajęciach ma zapaść decyzja, czy znajdzie się w kadrze na niedzielę. Do gry po urazie wraca za to duński napastnik Kenneth Zahore.
- Oczywiście, że analizujemy możliwości poszczególnych drużyn, kto może grać, kto będzie pauzować, ale przede wszystkim skupiamy się na sobie. Co się dokładnie dzieje u rywali, nas nie interesuje. Patrzę zazwyczaj, co mam u siebie w ogródku, bo to jest dla mnie ważniejsze. I tak samo jest przed meczem z Rakowem
– skomentował Magiera.
Początek meczu Śląsk – Raków w niedzielę o godz. 17.30.
(PAP)
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?