Zagłębie Lubin - ŁKS. Mecz o uratowanie choćby resztek piłkarskiego honoru

Jan Hofman
Jan Hofman
Fot. Grzegorz Galasinski/Polskapress
Poniedziałkowy mecz w Lubinie, w którym tamtejsze Zagłębie podejmie ŁKS, zakończy 33. kolejkę piłkarskiej ekstraklasy. Początek spotkania o godz. 19.

Dla ŁKS, który nie ma już szans na pozostanie w krajowej futbolowej elicie, to mecz o uratowanie choćby resztek piłkarskiego honoru. Jest okazja, bowiem Zagłębie nadal walczy o wyższą premię za ten sezon. Zajmuje obecnie w tabeli ósme miejsce i będzie robiło wszystko, by je obronić na koniec sezonu.

By jednak tak się stało musi wygrać, a tu do akcji mogą wkroczyć ełkaesiacy i pokazać, że można się żegnać z ekstraklasą w sposób godny, profesjonalny i z pięknym ukłonem wobec swoich wiernych fanów. Oto co przed tym meczem powiedział Marcin Matysiak , trener piłkarzy ŁKS:

- Zdaje sobie sprawę w jakiej jesteśmy sytuacji. I nie, nie wierzę, że komuś może się nie chcieć. Ale wiem też, że wszystko siedzi w głowach. Szukaliśmy nowych bodźców, pewnych zmian w treningu, nowej energii. Jest to trudny moment dla całej społeczności - dla fanów, dla klubu, dla sztabu, dla zawodników, ale w tym wszystkim musimy jeszcze odnaleźć pokłady takiej ostatniej motywacji. Zostały nam dwa mecze i w tych meczach musimy się zaprezentować jak najlepiej. Czy to przyniesie efekt? Nie wiem. Wierzę natomiast, że możemy w tych dwóch spotkaniach zostawić po siebie lepsze wrażenie.
Na pewno nie będziemy mogli skorzystać z Huseina Balića, który cały czas leczy kontuzję. Z tego meczu będzie również wykluczony Michał Mokrzycki.

Skoro już piłkarze, trenerzy i pewnie działacze ŁKS wybierali się w do Lubina, to chyba warto, aby zyskali co nieco po wyprawie na Dolny Śląsk.
Drużyna trenera Waldemara Fornalika ostatni, zwycięski mecz nad Widzewem (3:1) rozpoczęła w takim składzie: Sokratis Dioudis - Bartłomiej Kłudka, Michał Nalepa, Aleks Ławniczak, Mateusz Grzybek - Kacper Chodyna, Damian Dąbrowski, Marek Mróz, Tomasz Makowski, Mateusz Wdowiak - Dawid Kurminowski.

Z wyliczanki wynika, że tylko bramkarz jest obcokrajowcem. Widać w Lubinie wiedzą, że lepiej stawiać na rodzimego zawodnika, niż szukać po świecie wątpliwej jakości graczy, którzy mają problemy w nasze lidze. Może warto, by przedstawiciele klubu z al. Unii zaciągnęli języka, porozmawiali, a pewnie otrzymają poradę, jak to się robi? Warto spróbować, to nic nie kosztuje, a może przynieść wymierne efekty!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zagłębie Lubin - ŁKS. Mecz o uratowanie choćby resztek piłkarskiego honoru - Express Ilustrowany

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24