Wybrzeże Gdańsk wygrało z Unią Tarnów. Mecz przerwany po dziesięciu biegach

KM
Karolina Misztal
Pogoda znów dała się we znaki żużlowcom Wybrzeża Gdańsk i Unii Tarnów. Mecz tych dwóch drużyn w I lidze pierwotnie miał się odbyć pod koniec kwietnia, ze względu na opady deszczu został przełożony na dziś. Tym razem deszcz sprawił, że zawody trzeba było przerwać po dziesięciu biegach. Wybrzeże wygrało 32:28.

W dniu meczu przez chwilę pojawiło się zagrożenie, że zawody mogą znów zostać odwołane, bo rano w Gdańsku padał deszcz. Pogoda szybko się jednak poprawiła i rozegranie spotkania ani przez chwilę nie było zagrożone.

Mecz zaczął się źle dla Wybrzeża. W pierwszym biegu Oskar Fajfer i Anders Thomsen zdecydowanie przegrali start, w dodatku na drugim łuku zdefektował motocykl Fajfera. Jadący samotnie Duńczyk zdołał jednak rozdzielić parę tarnowian i przywiózł dwa punkty. W wyścigu juniorskim mieliśmy remis, kapitalna w wykonaniu gdańszczan była natomiast trzecia gonitwa. Kacper Gomólski i Renat Gafurow popisali się świetną jazdą parową, wygrywając bieg 5:1. W tym momencie było więc 10:8 dla Wybrzeża.

W kolejnych dwóch biegach oglądaliśmy remisy, dużo działo się natomiast w wyścigu siódmym. Najpierw na prowadzenie wyszedł Kenneth Bjerre, za nim jechał Fajfer, a o trzecie miejsce walczyli Thomsen z Patrykiem Rolnickim. Na drugim okrążeniu zdefektował motocykl Bjerre i gdańszczanie wyszli na 5:1. Na ostatnim łuku wywrócił się jeszcze Rolnicki, ale dał radę wstać i dobiec z motocyklem do mety. Tak czy inaczej, Wybrzeże wygrało 5:1 i prowadziło w całym meczu 24:18.

Ciekawe były również kolejne dwa biegi. W ósmym pewnie wygrał Troy Batchelor, ale za jego plecami z Mikkelem Michelsenem i Jakubem Jamrógiem dzielnie walczył Dominik Kossakowski. Gdański junior przyjechał co prawda na metę ostatni, ale sprawił sporo problemów starszym kolegom, w pewnym momencie odważnym atakiem na łuku przebijając się nawet na drugą pozycję. W następnej gonitwie znów fatalnie wystartował Fajfer, który miał ogromne problemy z utrzymaniem motocykla. Dobrze pojechał natomiast Thomsen. Duńczyk na początku był trzeci, ale wyprzedził Artura Czaję i przebił się na drugie miejsce. Do samego końca walczył także o zwycięstwo z Arturem Mroczką. Ostatecznie jednak ten bieg goście wygrali 4:2 i po dziewięciu biegach było 29:25 dla Wybrzeża.

Chwile grozy kibice przeżyli w dziesiątym wyścigu. Na pierwszym łuku w ścisku upadł Bjerre, przy upadku zahaczając o motocykl Gafurowa. Rosjanin i Duńczyk uderzyli w bandę. Bjerre od razu wstał, ale znacznie gorzej wyglądała sytuacja Gafurowa. Nie był on w stanie podnieść się o własnych siłach. Na tor wjechała karetka, a żużlowiec Wybrzeża został do niej przeniesiony na noszach i odwieziony do szpitala. W tym momencie nad stadionem poważnie się rozpadało, zawody były jednak kontynuowane. W trzyosobowej powtórce Gomólski poradził sobie z duetem rywali, przywiózł remis 3:3 i Wybrzeże prowadziło 32:28.

Po tym biegu zawody zostały przerwane ze względu na ulewę, która rozpętała się nad stadionem. Po kilkudziesięciu minutach oczekiwania decyzją sędziego mecz został przerwany i Wybrzeże zaliczono zwycięstwo 32:28.

Wybrzeże Gdańsk - Unia Tarnów 32:28

Wybrzeże:
Oskar Fajfer 3 (d,3,0)
Anders Thomsen 6+1 (2,2*,2)
Kacper Gomólski 9 (3,3,3)
Renat Gafurow 2+1 (2*,0,-)
Troy Batchelor 8 (2,3,3)
Aureliusz Bieliński 0 (0,0)
Dominik Kossakowski 4 (3,1,0)

Unia:
Jakub Jamróg 6+1 (3,2,1*)
Mikkel Michelsen 4+1 (1,1*,2)
Artur Czaja 2+1 (0,1*,1)
Artur Mroczka 6 (1,2,3)
Kenneth Bjerre 5 (3,d,2)
Patryk Rolnicki 3 (2,1)
Michał Nowiński 2+1 (1*,d,1)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wybrzeże Gdańsk wygrało z Unią Tarnów. Mecz przerwany po dziesięciu biegach - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24