- Zagraliśmy jak chłopcy do bicia. Nie potrafię usprawiedliwić tej przegranej. Bydgoszczanie w porównaniu do niedzielnego meczu niczym nas nie zaskoczyli. Na pewno przyjmowali inaczej niż ostatnio, ale też pewnie przez to, że my nie graliśmy dobrze zagrywką. Po drugiej stronie siatki jest Michal Masny, który jak ma dograne na nos, to robi wir na bloku i kręci nam kostki - powiedział po meczu rozgrywający eWinner Gwardii, Sebastian Matula. Bydgoszcz przede wszystkim bardzo dobrze zagrywała czym odrzuciła gości od siatki.
Teraz rywalizacja przenosi się do Wrocławia. Czwarty mecz w niedzielę o godz. 18. Gwardia musi wygrać. Ewentualne piąte spotkanie zaplanowano na 13.05 w Bydgoszczy.
BKS Visła Bydgoszcz – eWinner Gwardia Wrocław 3:0 (25:18, 25:19, 25:13)
Visła: Gałązka (6), Galabov (20), Kowalski (5), Karpiński (9), Masny (1), Łaba (11), Bonisławski (libero) oraz Kaźmierczak, Strzeżek, Kosiba.
Gwardia: Lubaczewski (2), Siwicki (3), Wierzbicki (13), Biernat (1), Olczyk (1), Menzel (4), Mihułka (libero) oraz Gibek (4), Szymeczko, Matula (1), Nowik (2).
(JG)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?