TBV Start Lublin zagra pierwszy mecz w 2018 roku w Koszalinie

Krzysztof Nowacki
Lukasz Capar / Polska Press
Dzisiaj zespół TBV Startu może zrehabilitować się za sobotnią porażkę z MKS Dąbrowa Górnicza. O godz. 18.30 lublinianie zagrają w Koszalinie z miejscowym AZS.

Porażka różnicą 29 bramek z MKS Dąbrowa Górnicza była bardzo zimnym prysznicem dla koszykarzy TBV Startu, którzy wcześniej wygrali cztery razy z rzędu. Drużyna szybko musiała zapomnieć o przegranej, ponieważ już dzisiaj lublinianie zagrają kolejne ważne spotkanie z AZS Koszalin.

- Dobrze, że nie będziemy czekać siedmiu czy dziesięciu dni na kolejny mecz, tylko szybko mamy okazję do rewanżu – uważa Marcin Dutkiewicz. – Czeka nas bardzo daleka podróż i mecz z nieobliczalnym przeciwnikiem, który na pewno się przed nami nie położy. To dla nas ważne spotkanie i w Koszalinie zobaczymy, jak zareagujemy mentalnie na ostatnią porażkę – dodaje gracz lubelskiego zespołu.

Koszykarze AZS wygrali w tym sezonie tylko cztery mecze. Liderami akademików są Qyntel Woods, Modestas Kumpys i Jakub Dłoniak, którzy w tym sezonie rzucają średnio niespełna 12 punktów w meczu. W grudniu najlepszym strzelcem zespołu by natomiast Serb Aleksandar Marelja, który pod koniec roku dołączył do drużyny i w trzech ostatnich potyczkach koszalinian zdobywał średnio 18,3 pkt/mecz.

- Nie powiem, że zawodnicy z Dąbrowy pokazali nam miejsce w szeregu, ale ustawili nas do pionu. Żebyśmy nie poczuli się zbyt pewnie w dalszej części sezonu. Musimy nadal z pokorą trenować, aby takie mecze już nam się nie powtórzyły – podkreśla Dutkiewicz.
Po 14 meczach w PLK koszykarze TBV Startu legitymują się bilansem 7-7. – Nie jestem zadowolony z naszego bilansu, ponieważ warunki fizyczne i umiejętności mamy na lepszą grę – twierdzi Uros Mirković. – Najbardziej martwi mnie, że nie gramy konsekwentnie. Mamy świetne mecze, ale i dużo słabsze. Chciałbym, żebyśmy grali równo – twierdzi.

Serb przyznaje jednak, że po sobotniej klęsce w szatni nie było nerwowo. – Byliśmy po serii 4-0. Bez tych zwycięstw na pewno inaczej wyglądałaby sytuacja w szatni. Nie wiem jeszcze, na co stać nasz zespół, ale wygraliśmy kilka meczów z drużynami, które mają wyższe od nas budżety. Musimy tylko zastanowić się skąd taka różnica formy w ciągu trzech dni. Z Rosą też mieliśmy słabszą pierwszą kwartę, ale potrafiliśmy odrobić straty. Nie zawsze jednak ma się drugą szansę – podkreśla Mirković.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: TBV Start Lublin zagra pierwszy mecz w 2018 roku w Koszalinie - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24