Impel Wrocław. Liczby prawdę nam mówią

Jakub Guder
fot. Paweł Relikowski
Statystyki pokazują, że to był udany sezon dla Impela Wrocław. Szkoda tylko porażek w play-off. 33 mecze o stawkę rozegrał Impel Wrocław w tym sezonie - 26 w fazie zasadniczej, cztery w play-off i trzy w Pucharze Polski. Przegrał 10, większość w tym najważniejszym momencie sezonu.

Cztery z 10 przegranych meczów wrocławianki przegrały w play-offach - dwa w półfinale i dwa w spotkaniu o trzecie miejsce. Jedna porażka to Puchar Polski i nieszczęsny pojedynek z Budowlanymi Łódź, w którym siatkarki Marka Solarewicza były dwukrotnie blisko zwycięstwa, lecz pozwoliły się dogonić przeciwniczkom. W sezonie zasadniczym uległy ŁKS-owi Łódź (wyjazd), MKS-owi Dąbrowa Górnicza (wyjazd), Budowlanym Łódź (wyjazd), Chemikowi Police (wyjazd) i Developresowi Rzeszów (wyjazd). Można zatem spokojnie powiedzieć, że Orbita i Jelcz-Laskowice (tam rozegrano część spotkań) to były ich twierdze.

Jeśli chodzi o statystyki indywidualne to najlepszą blokującą fazy zasadniczej Orlen Ligi została Agnieszką Kąkolewska, która blokiem zdobyła aż 99 punktów. Zdecydowanie najlepszą zagrywającą w lidze okazała się Micha Hancock. Amerykańska rozgrywająca Impelek zanotowała aż 70 asów serwisowych! Druga w tym zestawieniu Karolina Goliat (Atom Trefl Sopot) ma ich zaledwie 43.

Najwięcej punktów w sezonie w drużynie Impela zdobyła Katarzyna Konieczna. 350 oczek dało jej 13. miejsce w ligowym zestawieniu. Statystyki pokazują zresztą, że w drużynie z Wrocławia atak równomiernie rozkładał się na kilka siatkarek, co bez wątpienia było siłą zespołu. Agnieszka Kąkolewska uzyskała 339 punktów, Megan Courtney 310, a Natalia Mędrzyk 300.

ZOBACZ TAKŻE
Wrocław. Poważna debata o jakości w sporcie

Impelki są też wysoko w rankingach najlepiej przyjmujących. Trzecią lokatę zajęła Agata Sawicka z wynikiem 38 proc. perfekcyjnego odbioru. Tak naprawdę jednak sympatyczna libero jest tu pierwsza bo Magdalena Hawryła i Helena Horka z racji swoje pozycji przyjmowały serwis ledwie kilka razy w całym sezonie i trudno traktować ich lokatę w tym zestawieniu całkiem serio. Co ciekawe bardzo wysoko jest też Maria Stenzel, młoda libero ściągnięta do Wrocławia w trybie awaryjnym po kontuzji Sawickiej. 34 proc. perfekcyjnego przyjęcia i szóste miejsce w lidze, a trzecie wśród libero (za Sawicką i Pauliną Maj-Erwardt) robi wrażenie.

Gdy chodzi o rozgrywające to czwarte miejsce zajęła Micha Hancock. Amerykanka grała regularnie w minionym sezonie, a skuteczność rozegrania wyliczono jej na poziomie 36,10 proc. To niewiele mniej niż trzecia w zestawieniu Izabela Bełcik (Chemik Police; 36,87 proc.), ale wyraźnie gorzej od najlepszej Joanny Wołosz (Chemik Police, 41,21 proc.).

Impel bardzo dobrze wypada także w rankingach drużynowych. W całym sezonie lepiej od wrocławianek przyjmowała tylko drużyna Budowlanych Łódź. Impelki zdobywały średnio aż 3,4 punktu blokiem w secie, co jest najlepszym wynikiem w Orlen Lidze. Najlepiej też zagrywały - dwa asy na seta to wynik lepszy od Chemika (1,9), Budowlanych Łódź oraz Developresu (1,7).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Impel Wrocław. Liczby prawdę nam mówią - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24