Nie po raz pierwszy w tym sezonie kibice kędzierzynian już przed meczem mogli przecierać oczy ze zdumienia, widząc kadrę, jaką trener ZAKSY Adam Swaczyna dysponował na to spotkanie. Nie znaleźli się w niej Łukasz Kaczmarek, Bartosz Bednorz i Korneliusz Banach, którzy zmagają się z chorobą. W ostatnich dniach walczył z nią też Daniel Chitigoi, który grał tylko w pierwszym secie.
Przez większość spotkania parę przyjmujących gospodarzy tworzyli zatem Krzysztof Zapłacki, na co dzień przede wszystkim grający w 2-ligowej ZAKSIE Strzelce Opolskie i ... Justin Ziółkowski, jeden z trenerów przygotowania fizycznego w kędzierzyńskiej ZAKSIE.
Resovia też przyjechała na Opolszczyznę bez kilku zawodników, choćby Jakuba Kochanowskiego czy Pawła Zatorskiego, ale jej braki kadrowe były niczym w porównaniu z problemami ZAKSY.
Zważywszy na te okoliczności, miejscowi i tak postawili rzeszowianom całkiem zacięty opór. W pierwszym secie zostali kompletnie rozbici, ulegając 17:25, ale w dwóch kolejnych momentami prowadzili nawet różnicą paru punktów i długo nie dawali się przełamać. Nie zdołali jednak wytrzymać naporu Resovii do samego końca, przegrywając kolejno 21:25 oraz 23:25.
Jakby nieszczęść było mało, na domiar złego kontuzji stawu skokowego w pierwszym secie doznał środkowy ZAKSY Dmytro Pashytskyy.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (17:25, 21:25, 24:26)
ZAKSA: Janusz, Chitigoi (4 pkt), Smith (1), Kluth (14), Zapłacki (10), Pashytskyy, Shoji (libero) oraz Wiltenburg (2), Gawron, Takvam (3), Ziółkowski (7), Biernat.
Resovia: Kozub (2), Louati (14), Kłos (6), Boyer (20), DeFalco (13), Mordyl, Potera (libero) oraz Lewandowski (2), Bucki, Drzyzga, Wróbel.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?