- W ubiegłym sezonie przegraliśmy tutaj jedną bramką, ale tak naprawdę wtedy Szeged miał przewagę na 5-6 goli. W dzisiejszym meczu oba zespoły miały szansę wygrać. Mieliśmy troszkę więcej szczęścia i niesamowitego Filipa Ivicia w bramce, który obronił w ostatnich minutach cztery akcje "jeden na jeden", co dało nam możliwość wygrać ten mecz. Drużyna walczyła do końca. W meczu były bardzo ciężkie momenty, rywale wychodzili na prowadzenie, ale zespół uwierzył w siebie. To zwycięstwo całej drużyny – mówił Dujszebajew po wygranym 29:27 spotkaniu.
- Mieliśmy mniej szczęścia w końcówce meczu. Ale na tę chwilę Kielce mają lepszy, bardziej doświadczony zespół. My musimy jeszcze dużo pracować, aby osiągnąć ten poziom – mówił trener gospodarzy, Juan Carlos Pastor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?