Michał Probierz wplótł ten bon mot w odpowiedź na pytanie, kiedy będzie mógł powiedzieć, że odcisnął już swoje piętno na Cracovii. Na początku zaczął przedrzeźniać… Jose Mourinho. - Powiem jak on: trzy lata – odpowiadał zabawnie zmiękczając głos. - Żartuję, ale zawsze mnie śmieszy, ma że 200 milionów euro na transfery i „trzy lata, trzy lata”. Ja takich pieniędzy nie mam, ale zrobię wszystko, żeby profesor Filipiak żałował, że nie podpisał ze mną kontraktu na pięć lat, tylko na dwa.
Trener „Pasów” zdradził kilka ciekawostek. Okazało się, że krakowianie próbowali zatrudnić dwóch piłkarzy Lechii Gdańsk, z którą grają w sobotę (18). Rafał Janicki był już jedną nogą na Kałuży, ale trafił do Lecha. Lukas Haraslin był dla Cracovii za drogi.
- Chcemy wzmocnić zespół, ale nie będziemy brali z nikogo z łapanki. Mamy kilka nazwisk, ale na wariata i za nie wiadomo jakie pieniądze nie będziemy zatrudniać zawodników – oświadczył Probierz, który przymierzał się też do Kamila Słabego z Sandecji (poszedł do Bruk-Betu), ale ostatecznie uznał, że młody Kamil Pestka podoła zadaniu. - A na tej pozycji mamy ciekawą konkurencję, mogą grać przecież tu jeszcze Lennard Sowah i Michal Siplak – dopowiedział szkoleniowiec.
Młodzież może liczyć na jego wsparcie. Trener już zapowiedział, że Gdańsku na pewno zagra 19-letni Adam Wilk, sensacyjny debiutant z meczu z Piastem Gliwice.
- Postawiłem na niego i na razie to on będzie grał. Jeżeli jednak będę widział na treningu, że Adamowi uderza woda sodowa, to będzie zmiana. Nie ma tak, że ktoś jest niezastąpiony. Niezastąpieni są na Powązkach – nie spuszczał z tonu Probierz.
Niewykluczone, że w Gdańsku zadebiutuje Ukrainiec Ołeksij Dytjatjew, który w piątek powinien zostać potwierdzony do gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
