Początek spotkania w Gdyni to pokaz nieskuteczności z obydwu stron. Żadnego z pięciu rzutów nie trafiły gospodynie, a jeden z ośmiu oddanych na punkty zamieniły lublinianki. Konkretnie dokonała tego liderka drużyny w tym sezonie, Elin Gustavsson. Po czterech minutach gry na tablicy wyników było 2:2, bo niemoc miejscowych przełamała w końcu Kamila Borkowska. Na akcję środkowej Arki odpowiedziała środkowa AZS-u. Kylee Shook przymierzyła jednak z dystansu i zespół trenera Krzysztofa Szewczyka wygrywał 5:2. Amerykanka chwilę później po raz drugi trafiła zza łuku (8:4).
W pierwszej kwarcie punkty dla zielono-białych zdobywały tylko Gustavsson i Shook. Najskuteczniejsza po stronie rywalek była natomiast Borkowska. To właśnie ona dała Arce pierwsze tego wieczoru prowadzenie (12:11). Finalnie przewaga gdynianek urosła i po dziesięciu minutach wygrywały one 18:14. Wynik ustaliła Barbora Wrzesiński.
Z czasem przewaga rywalek rosła. Po czterech minutach drugiej odsłony miejscowe wygrywały 31:20, co z pewnością było też wynikiem ich przewagi na tablicach (18:9 w zbiórkach). Poprawiła się także skuteczność koszykarek z Pomorza w rzutach dystansowych. W kulminacyjnym momencie miały już 14 punktów zapasu (36:22), ale do przerwy udały się będąc na plus 11 (43:32).
Trzecią odsłonę „trójką” otworzyła Shook, lecz tym samym zrewanżowały się Barbora Wrzesiński i Marissa Kastanek (49:35). Po przerwie, początkowo wyrównana rywalizacja znowu zaczęła przechodzić na stronę gdynianek. Gdy dwa razy z linii rzutów wolnych trafiła Puter było już 59:42.
We znaki dawała się różnica w rotacji. Po trzech kwartach (60:46) statystyka punktów zdobytych przez zawodniczki rezerwowe także była zdecydowanie na korzyść koszykarek Arki (35:10). Ostatnia kwarta okazała się jedyną wygraną przez zespół przyjezdnych. To jednak wpływu na końcowe rozstrzygnięcie już nie miało.
VBW Arka Gdynia – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 75:64 (18:14, 25:18, 17:14, 15:18)
Arka: Davis 15, Borkowska 12, Miškinienė 12, Podgórna 10, Wrzesiński 9, Szymkiewicz 6, Kastanek 5, Puter 4, Cowling 2, Bazan. Trener: Philip Mestdagh
AZS UMCS: Shook 22, Gustavsson 16, Goss 7, Fiszer 6, Burton 5, Kuczyńska 3, Zięmborska 3, Adamczuk 2, Jeziorna, Goszczyńska. Trener: Krzysztof Szewczyk
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?