Liga Mistrzów. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Jastrzębski Węgiel i jest blisko awansu do kolejnej rundy

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Łukasz Wiśniewski (z lewej) i Rafał Buszek znów pokazali się w Lidze Mistrzów z dobrej strony.
Łukasz Wiśniewski (z lewej) i Rafał Buszek znów pokazali się w Lidze Mistrzów z dobrej strony. Oliwer Kubus
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ograła Jastrzębski Węgiel 3:1 w wyjazdowym spotkaniu inaugurującym zmagania w pierwszej rundzie play-off Ligi Mistrzów. Dzięki temu postawiła się w znakomitym położeniu przed rewanżem, który odbędzie się na Opolszczyźnie w środę 21 marca.

- W losowaniu los oddał nam to, co zabrał rok temu - komentował Sebastian Świderski, prezes Zaksy przed rozpoczęciem starcia w Jastrzębiu-Zdroju. - Teraz trafiliśmy zdecydowanie najlepiej pod kątem logistycznym, ale i pod względem sportowym nie możemy narzekać. Mamy autostradę do Final Four w Kazaniu i postaramy się to wykorzystać. Nastawiamy się jednak na trudne mecze, bo to rywale mają nad nami przewagę taktyczną.

Wypowiadając to ostatnie zdanie, Świderski miał na myśli fakt, że od dwóch miesięcy drużyną Jastrzębskiego dowodzi Ferdinando De Giorgi, który w poprzednich dwóch sezonach poprowadził do tytułu mistrza Polski właśnie Zaksę.

Pierwsze dwa sety nie przyniosły jednak spodziewanych emocji. W obu na boisku rządzili i dzielili kędzierzynianie. Udział w meczu z bardzo wysokiego „c” rozpoczął przede wszystkim portorykański atakujący Zaksy Maurice Torres. To on oraz środkowy Mateusz Bieniek, aktywny zarówno w ataku, jak i w bloku, najmocniej przyczynili się do wygranej naszego zespołu 25:19 w inauguracyjnej odsłonie.

Druga również upłynęła pod znakiem popisów Torresa, ale nie tylko. Błysnęli bowiem również: inny z kędzierzyńskich środkowych, Łukasz Wiśniewski oraz przyjmujący Sam Deroo. Belg pokazał się z tak dobrej strony, że w ogóle nie było po nim widać miesięcznego rozbratu z siatkówką, spowodowanego kontuzją stawu skokowego. Gracze z Kędzierzyna-Koźla znów pozwolili zdobyć rywalom tylko 19 punktów.

Po tak imponująco zagranych partiach, nasi siatkarze w trzecim secie dostali jednak lekkiej zadyszki, co kosztowało ich przegraną 21:25.

Taki wynik wyraźnie uskrzydlił zawodników Jastrzębskiego, którzy w kolejnej odsłonie poszli za ciosem. ZAKSA jednak przetrzymała największy napór przeciwnika, doprowadzając do walki na przewagi. Ta trwała bardzo długo, ale w końcu zakończyła się po myśli kędzierzynian.

Tym samym od awansu do drugiej rundy dzielą ich tylko dwa sety. Jeśli jednak u siebie przegraliby 0:3 lub 1:3, do awansu wystarczy im wygrana w tzw. „złotym secie”, rozgrywanym do 15 punktów. Przed rewanżowym starciem z Jastrzębskim czeka ich jeszcze ligowe starcie u siebie z Espadonem Szczecin (sobota, godz. 17).

Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (19:25, 19:25, 25:21, 33:35)
Jastrzębski: Kampa, Hidalgo, Kosok, Muzaj, De Rocco, Sobala, Popiwczak (libero) - Quiroga, Strzeżek, Lushtaku, Boruch, Ernastowicz. Trener Ferdinando De Giorgi.
ZAKSA: Toniutti, Buszek, Wiśniewski, Torres, Deroo, Bieniek, Zatorski (libero) - Rejno, Jungiewicz. Trener Andrea Gardini.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Liga Mistrzów. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Jastrzębski Węgiel i jest blisko awansu do kolejnej rundy - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24