Po pierwszej połowie Śląsk wygrywał 48:39 i był na dobrej drodze, aby wywieźć ze Szczecina dwa punkty. W piątej minucie trzeciej kwarty stracił prowadzenie. Walka o zwycięstwo toczyła się jednak do ostatnich fragmentów meczu. Na cztery minuty przed końcową syreną był remis 75:75. King przeprowadził wtedy dwie akcje (2+1 Andrzeja Mazurczaka i celny rzut za trzy Tony’ego Meiera), po których wrocławianie nie byli w stanie się podnieść.
- Gratulacje dla drużyny ze Szczecina. To było trudne spotkanie. Graliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie, niestety później otworzyliśmy Mazurczaka, który zdobył 13 punktów i 5 asyst, to było kluczowe. Walczyliśmy, mieliśmy remis w końcówce. Ostatnie trzy minuty nie poszły po naszej myśli. Nie trafiliśmy rzutów spod kosza, jak i również rzutów wolnych - wymieniał przyczyny porażki Jacek Winnicki, trener Śląska.
WKS, przegrywając z Kingiem, stracił szansę na awans do czołowej ósemki tabeli Orlen Basket Ligi. „Wojskowi” zajmują obecnie 11. miejsce. Spośród pięciu drużyn z 28 punktami mają najgorszy bilans małych punktów.
ORLEN BASKET LIGA
King Szczecin - Śląsk Wrocław 89:84 (20:28, 19:20, 21:10, 29:26)
King: Mazurczak 17, Cuthberston 17, Avery Woodson 12, Meier 10, Matczak 9, Nowakowski 9, Udeze 8, Żołnierewicz 5, Borowski 2, Żmudzki 0.
Śląsk: Klassen 20, Nizioł 16, Grevett 11, Gołębiowski 9, Wojnałowicz 8, Wiśniewski 7, Parachouski 6, Miletić 5, Zębski 2.
SPORTOWIEC ROKU 2023. Obrady kapituły plebiscytu sportowego
Sportowiec Roku - dołączy do wydarzenia!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?