Jakiego Lecha Poznań zobaczymy w Łodzi? Ełkaesiacy "zwolnili" już w kwietniu jednego trenera

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Mikael Ishak stał się w ubiegłą sobotę najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Lecha.  Jego 66 gol i rekord został jednak przyćmiony krytyką za porażkę z Puszczą.
Mikael Ishak stał się w ubiegłą sobotę najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Lecha. Jego 66 gol i rekord został jednak przyćmiony krytyką za porażkę z Puszczą. Adam Jastrzębowski
Po ostatniej porażce z Puszczą Niepołomice kibiców Lecha Poznań nic już nie ma prawa zaskoczyć. Równie dobrze w Łodzi (niedziela, godz.15) możemy zobaczyć chcącego pokazać sportową złość Kolejorza, jak i rozbitego oraz pogodzonego z losem.

Mariusz Rumak tłumaczy blamaż w Krakowie

Blamaż w Krakowie zszokował kibiców Lecha Poznań. Bardziej niż wynik tego meczu, martwiła chyba postawa naszej drużyny na murawie stadionu Cracovii. Kolejorz bardzo szybko stracił z beniaminkiem dwa gole i zupełnie nie potrafił zareagować na niekorzystny wynik. Lech grał wolno, bez wiary w możliwość odwrócenia losów meczu, bardzo schematycznie. Przegrał zasłużenie, z zespołem broniącym się przed degradacją, który do meczu z poznaniakami, nie potrafił wygrać żadnego meczu w tym sezonie.

Zobacz też: Z Realu Madryt i Chin do Warty! Czy on będzie trenerem Zielonych?

Mimo wstydliwej porażki Kolejorz utrzymał trzecie miejsce w tabeli i szanse nawet na mistrzostwo Polski. Stało się tak tylko dlatego, że wpadki zaliczyli też inni kandydaci do tytułu Jagiellonia, Śląsk, a Legia z Rakowem podzieliły się punktami. Czy Lech wykorzysta ten prezent od losu i zrehabilituje się w niedzielę w Łodzi? Wszystko zależy od tego, z jakim nastawieniem mentalnym wyjdzie na boisko. Czy zobaczymy sportową złość, zaangażowanie, piłkarską jakość, czy Mariuszowi Rumakowi znów przyjdzie prowadzić ekipę przypominającą przypadkową zbieraninę, która wyszła, aby sobie rekreacyjnie "poharatać w gałę".

"Podczas meczów wszystko łamie się po 2-3 zagraniach"

- Gramy nierówno. Przez błędy spada pewność siebie. W tym tygodniu robiliśmy wszystko, by dobrze przygotować zespół mentalnie. Chcemy zrobić wszystko, by zespół wierzył w możliwość przełożenia na mecz tego, co robimy w trakcie tygodnia na zajęciach. A jakość treningów jest wysoka, później jednak, podczas meczów wszystko łamie się po 2-3 zagraniach i nie ma ciągłości, w tym realizacji tego, co chcielibyśmy grać

- stwierdził trener Kolejorza, w piątek na konferencji prasowej.

Szkoleniowiec Lecha, zapewnił, że jego piłkarze bardzo przeżywali to co stało się w Krakowie, a potem to, co działo się wokół klubu (pojawiły się informacje, że Mariusz Rumak straci posadę).

- W trudnych momentach trzeba się złapać blisko siebie, iść ramię w ramię i patrzeć z optymizmem. Jako cały klub jedziemy do Łodzi po wygraną. Piłkarze mówili o tym jasno od pierwszego treningu, jako sztab mamy wsparcie zawodników czy zarządu. Nie czytam rzeczy na swój temat, bo jakbym czytał, to bym zwariował. Patrzę na to, jak reagują ludzie wokół mnie, a reagują fantastycznie. Jest bliskość, są dobre relacje w szatni i na tym opieramy optymizm przed meczem. Atutem Lecha jest spójność zespołu. Widać ambicję w oczach chłopaków i jest to fundament, na którym można budować optymizm przed kolejnymi meczami

- powiedział trener.

ŁKS "zwolni" drugiego trenera?

Statystyki nie zapowiadają jednak nic dobrego. Lech na wyjeździe nie wygrał od 17 lutego, od tamtej pory na obcych boiskach zdobył tylko jedną bramkę. Wiosenna skuteczność Kolejorza jest zresztą zatrważająca. Z 10 rozegranych w tym roku meczów, połowę zakończył bez zdobycia gola.

Na dodatek porażka Lecha z Puszczą, sprawiła, że ŁKS też uwierzył, iż może pokonać faworytów. W ostatnich dwóch meczach "Rycerze wiosny" zdobyli 4 punkty i praktycznie nie mają nic do stracenia.

- Kibice ŁKS liczą, kalkulują. Mają bowiem nadzieję, że ich ulubieńcy jakimś cudem utrzymają się w PKO Ekstraklasie - pisze w zapowiedzi tego meczu "Dziennik Łódzki". - Brzmi to irracjonalnie, ale jest szansa na piąte w tym sezonie zwycięstwo na własnym stadionie. Jeśli poznaniacy polegną na alei Unii 2, to jak nic ich szkoleniowiec dostanie "czarną polewkę". Przypomnijmy, że ełkaesiacy "zwolnili" już w kwietniu jednego szkoleniowca, a był nim Jacek Zieliński z Cracovii, który musiał odejść po remisowym (2:2). Nie mamy więc nic przeciwko powtórce.

Rumak sam przyznał, że ŁKS Łódź ma silną formację ofensywną. Czwórka zawodników ofensywnych i Dani Ramirez umie stwarzać sytuacje i je wykorzystywać. Lech Poznań mimo całego szacunku dla gospodarzy ma jednak dużo lepszych piłkarzy. Pytanie tylko, czy trener Kolejorza potrafi przygotować ich do tego meczu i dobrze poprowadzić.

Program 29.kolejki ekstraklasy
Piątek: Korona Kielce - Radomiak (g. 18), Raków - Górnik Zabrze (g. 20.30). Sobota: Pogoń Szczecin - Piast Gliwice (g. 15), Ruch Chorzów - Widzew Łódź (g. 17.30), Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok (g. 20). Niedziela: Cracovia - Puszcza Niepołomice (g. 12.30), ŁKS - Lech Poznań (g. 15; transmisja Canal+Sport), Legia Warszawa - Śląsk Wrocław (g. 17.30). Poniedziałek: Warta Poznań - Stal Mielec (g. 19; transmisja Canal+Sport).

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Turystyczna Wielkopolska - Powiat czarnkowsko-trzcianecki:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jakiego Lecha Poznań zobaczymy w Łodzi? Ełkaesiacy "zwolnili" już w kwietniu jednego trenera - Głos Wielkopolski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24