Golfstok. Janusz Kazberuk zdradza tajniki gry w golfa

Ogólnopolski Dzień Golfa – 22 maja 2016 roku (niedziela) w godz. 10-17 w siedzibie białostockiego Golfstoku przy ul. Marczukowskiej 10E.
Program:
Godz. 10. – Otwarcie Dnia Golfa i powitanie gości
Rotacyjnie w grupach:
- prezentacja sprzętu i pokaz gry w golfa,
- nauka podstawowych uderzeń na driving range,
- pokaz gry na polu na symulatorach do gry w golfa – w domku klubowym.
Co godzinę zawody w celności uderzeń do chorągiewki.
Golfstok zapewnia niezbędny sprzęt (kije golfowe i piłki). Zajęcia golfowe w tym dniu są bezpłatne.

W Polsce jest obecnie zarejestrowanych ponad 60 klubów i liczba ta stale rośnie. Powstają nowe pola golfowe i miejsca do gry oraz nauki sportu, który po 112 latach ponownie pojawi się na arenie igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. W Białymstoku prężnie działa Towarzystwo Sportowo-Rekreacyjne „Golfstok” mieszczące się przy ul. Marczukowskiej 10E. Tam też w ubiegłym roku powstało golfowe centrum, a w nim obok domku klubowego, w którym znajdują się symulatory do gry w golfa jest strzelnica tzw. driving range, miejsce do puttowania (uderzenia wykonywane z bliskiej odległości, po których piłka toczy się w kierunku dołka) oraz pole golfowe złożone z czterech dołków.

O walorach centrum, jak i samego sportu z kijem i piłeczką, każdy mieszkaniec Białegostoku będzie mógł się przekonać już w niedzielę 22 maja podczas Ogólnopolskiego Dnia Golfa. W całej Polsce, w 44 ośrodkach, w tym i właśnie w białostockim Golfstoku, osoby nie mające dotychczas żadnej styczności z tym sportem, jak i również zapaleni golfiści będą mogli za darmo uczestniczyć w zajęciach pozwalających poznać ten sport.

- Naszym głównym celem jest popularyzacja golfa i zachęcenie do jego aktywnego uprawiania - mówi prezes Golfstoku Janusz Kazberuk. - A do golfa można się bardzo szybko przekonać i pokochać na długie lata. Oczywiście najtrudniejszy jest ten pierwszy krok, ale chcemy pomóc wszystkim chętnym zrobić go razem i dlatego serdecznie zapraszamy w nasze progi - zachęca Janusz Kazberuk, który golfem „zaraził się” 14 lat temu.

Wcześniej był Pan zapalonym tenisistą, zresztą nigdy z niego tak naprawdę Pan nie zrezygnował, ale teraz znacznie częściej przebywa Pan na zielonych polach golfowych niż na ceglastych kortach.

Janusz Kazberuk: Do golfa namówił mnie mój tenisowy partner Carsten Engel. On pokazał mi ten sport, a że mam sportową żyłkę, to trafił na podatny teren i bardzo szybko wciągnął mnie w nową pasję. Ja z kolei zacząłem wśród moim znajomych opowiadać o walorach golfa i tak krąg białostockich golfistów stale się powiększał. Na początku znajdowaliśmy sobie miejsca, gdzie mogliśmy próbować uderzeń. Później przyszedł czas na zarejestrowanie naszego stowarzyszenia i przystąpienie do Polskiego Związku Golfa. Zaczynaliśmy w grupie 15 osób. Teraz liczba członków „Golfstoku” liczy około 40. Są to osoby czynnie uprawiające golf, jeżdżące na zawody, ale i amatorzy, którzy grają tylko dla rekreacji.

Golf wciąż kojarzony jest w naszym kraju ze sportem elitarnym, który może uprawiać osoba majętna.

Niestety, jest to stereotyp, który pokutuje w naszym społeczeństwie, a wcale tak nie jest. Na świecie, na sześciu kontynentach po golfowy kij sięga 60 milionów ludzi. Czy są to wyłącznie bogacze? Oczywiście, że nie. Na Zachodzie golf to styl życia, wspaniały sposób aktywnego spędzania czasu z rodziną, przyjaciółmi, na świeżym powietrzu i z dala od tego miejskiego zgiełku. I do tego próbujemy przekonać mieszkańców Białegostoku. Mam nadzieję, że Ogólnopolski Dzień Golfa przyczyni się do tego.

Drugim stereotypem jest ten, który mówi, że w golfa grają raczej seniorzy mający wiele wolnego czasu.

Po części jest to prawda, gdyż w golfa może grać każdy: senior po osiemdziesiątce, czterdziestolatek, student czy uczeń szkoły średniej. Nasz Golfstok bardzo stawia na młodzież i golfowy narybek, bo przecież czym skorupka za młody nasiąknie, tym na starość trąci. Niedawno rozpoczęliśmy akcje wśród białostockich szkół ponadgimnazjalnych. Prowadzimy specjalne zajęcia, która pokazują młodzieży, jak ciekawym sportem jest właśnie golf. Myślimy także o zajęciach nawet z przedszkolakami. I znów podam tu przykład naszych zachodnich sąsiadów, gdzie nawet maluchy bawią się specjalnymi kijami i miękkimi piłeczkami. Gdy dorastają nie mają żadnych oporów, by wziąć do ręki profesjonalny kij.

A sprzęt? Gdy widzimy na filmach golfistów z wózkami pełnych kijów wydaje nam się, że kosztuje on majątek.

Sprzęt zawodniczy kosztuje drogo, to fakt. Lecz, czy od razu kupujemy ten najdroższy? Zawsze podaję jako przykład koszty poniesione na tenisa. Z golfem są one porównywalne. Torba, kije można kupić poniżej 500 złotych. Tyle kosztuje też rakieta do tenisa. A wynajem pola golfowego to 120 złotych, a gra się na nim spokojnie sześć godzin. Gdy chcemy natomiast poćwiczyć na strzelnicy to cena koszyczka piłeczek (30-40 sztuk) waha się w granicach 15-20 złotych.

Białostocki Golfstok mimo że jest młodym klubem może już pochwalić się także i sportowymi sukcesami. Należy pan przecież do kadry Polski.

Nie tylko ja, ale i także Zbigniew Gołąbiewski z naszego klubu jest w kadrze w swojej kategorii wiekowej. Uczestniczymy w mistrzostwach Europy, gramy w najpoważniejszych turniejach krajowych. Mam nadzieję, że naszymi śladami pójdą kolejni gracze Golfstoku. Może pojawią się oni na Ogólnopolskim Dniu Golfa, które jest świętem wszystkich golfistów.