Get Well - Betard Sparta. Znów będzie remis?

Piotr Bednarczyk
Kibice z ubiegłorocznego meczu torunian z wrocławianami najbardziej zapamiętali remis i fruwający motocykl Taia Woffindena
Kibice z ubiegłorocznego meczu torunian z wrocławianami najbardziej zapamiętali remis i fruwający motocykl Taia Woffindena Sławomir Kowalski
W niedzielnym meczu Get Wellu Toruń z Betardem Spartą trudno wskazać faworyta. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17 i będzie transmitowane przez nSport+.

Menedżer Get Wellu Jacek Gajewski potwierdził, że przed niedzielnym meczem z Betardem Spartą klub uzgodnił warunki finansowe z Arturem Mroczką. Oznacza to, że być może wychowanek zespołu z Grudziądza zadebiutuje już w spotkaniu z wrocławianami na Motoarenie w roli żużlowca miejscowego klubu.

- Jest jednym z zawodników, który może wystąpić nawet już w meczu z Betardem - potwierdził na konferencji prasowej menedżer Jacek Gajewski.

Sam Mroczka skomplikował sobie sprawę czwartkowym występem w półfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski w Rawiczu. Zdobył w nim tylko sześć punktów i był dziewiąty. Przegrał w rywalizacji z Kacprem Gomólskim (9 pkt, 6. miejsce). Dodajmy, że słabo wypadł Adrian Miedziński w Krośnie, który tak, jak Mroczka był dziewiąty, ale zdobył o dwa punkty więcej. O ostatecznym składzie torunian zadecydują ostatnie treningi.

Jeden z trzech

Co ciekawe - z identycznym skutkiem jeździli w półfinałach IMP również wrocławianie. Z trójki awansował jedynie Tomasz Jędrzejak (12 pkt i 3. miejsce w Rawiczu). Odpadli zaś Szymon Woźniak (6 pkt i 10. miejsce w Rawiczu) oraz Maksym Drabik (7 pkt i 11. m. w Krośnie). Trzeba jednak dodać, że w finale (3 lipca w Lesznie) pojedzie również Maciej Janowski, który ma miejsce zapewnione "z urzędu", bo jeździ w Grand Prix.

Fruwający motocykl

W minionym sezonie torunianie tylko zremisowali na własnym torze z ekipą Betardu Sparty Wrocław. Kibice zapamiętali męczarnie gospodarzy i fruwającą sporą część motocykla Taia Woffindena w ostatnim wyścigu, która wpadła na trybuny i o mało nie doszło do tragedii. W najbliższą niedzielę torunianom też zapewne łatwo im nie będzie, bo przystąpią do spotkania skarceni ostatnią porażką w Gorzowie 28:62. Betard Sparta wygrał zaś na wyjeździe z Unią Tarnów 49:41, w dodatku jadąc bez kontuzjowanego Vaclava Milika. W Toruniu być może Czech już pojedzie. Decyzja zapadnie po treningu. W razie czego w odwodzie trener Betardu ma Nicka Morrisa.

- Australijczyk w Tarnowie spisał się całkiem dobrze - stwierdził Piotr Baron. Przypomnijmy, że zdobył 5+1 pkt w czterech startach.

Nie boją się Milika

- Nie patrzymy, czy Wrocław przyjedzie z Milikiem, czy bez, to nie ma znaczenia - dodał Jacek Gajewski. - Jeśli mamy jakieś ambicje, to nie możemy od Czecha uzależniać wyniku meczu na naszym torze. Jeśli Milik ma nas straszyć, to zapomnijmy o awansie play off. My sami musimy jechać na lepszym poziomie, przede wszystkim liderzy muszą ustabilizować formę na poziomie powyżej 10 punktów.

Ciężki weekend czeka młodzieżowców. Maksym Drabik w eliminacjach do finałów IMŚ jednak pojedzie już w piątek i zdąży odpocząć. Pawła Przedpełskiego zaś sobotę późnym wieczorem (godz. 20.30) czekają zawody w Manchesterze. Torunianin zamiast odpoczywać przedmeczowe godziny spędzi w podróży, a - jak na złość dla Get Wellu - mecz z Betardem będzie o godzinie 17, a nie o 19.30.

Składy drużyn:

Betard Sparta: 1. Tai Woffinden, 2. Vaclav Milik, 3. Tomasz Jędrzejak, 4. Szymon Woźniak, 5. Maciej Janowski, 6. Maksym Drabik

Get Well: 9. Martin Vaculik, 10. Adrian Miedziński, 11. Chris Holder, 12. Kacper Gomólski, 13. Greg Hancock, 14. Paweł Przedpełski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24