Po porażce u siebie z Betardem Spartą Wrocław sytuacja Eltrox Włókniarza Częstochowa wyglądała fatalnie. Trzy porażki w czterech meczach, w tym dwie na własnym torze, sprawiały, że drużyna budowana z myślą o medalach, zaczęła być wymieniana w gronie drużyn, które będą rywalizować o utrzymanie w PGE Ekstralidze.
Włókniarz jednak szybko wyszedł z kryzysu. Wygrane mecze w Toruniu i Gorzowie, oraz dwa wysokie zwycięstw u siebie z drużynami z Grudziądza i Lublina, wywindowały Włókniarz na trzecie miejsce w tabeli. Co jednak najważniejsze drużyna wydaje się być w dobrej formie i znów może myśleć o medalach.
Prawdziwy test Włókniarz przejdzie w Lesznie. Fogo Unia Leszno o dla częstochowian wyjątkowo niewygodny rywal. Mistrzowie Polski wygrali siedem ostatnich meczów z Włókniarzem. Janusz Kołodziej i spółka w tym sezonie wygrali już w Częstochowie 49:41. Czy więc częstochowianie mogą liczyć w Lesznie na sprawienie niespodzianki?
Faworytem meczu, mimo wszystko jest Unia, ale drużynę Piotra Świderskiego stać na zwycięstwo w Wielkopolsce. Atutem częstochowian jest silniejszy duet juniorów. W niezłej dyspozycji są Fredrik Lindgren i Leon Madsen, a do formy wraca Kacper Woryna.
Dla losów meczu Unia - Włókniarz kluczowa będzie postawa dwóch wychowanków Unii. Piotr Pawlicki, który będzie reprezentował gospodarzy, w tym roku w PGE Ekstralidze nie błyszczy. Brakuje mu prędkości. Co prawda Pawlicki nieźle wypadł w tym tygodniu w lidze szwedzkiej i półfinale IMP, ale nie jest do końca pewne, czy przełoży to na ligę.
Bartosz Smektała, który w tym sezonie dołączył do Włókniarza, miał słaby początek sezonu, ale dwa ostatnie mecze w barwach częstochowian były w jego wykonaniu bardzo dobre. Smektała wraca na tor, na którym się wychował i jego postawa może zdecydować o losach pojedynku.
Słabsza forma Unii, to nie jedyny problem mistrzów Polski. Słabiej ostatnio spisuje się Jaimon Lidsey, a Emil Sajfutdinow boryka się z problemami sprzętowymi. Od początku sezonu nie zawodzą jedynie Jason Doyle i Janusz Kołodziej.
Mecz, który odbędzie się w piątek (11 czerwca), o godz. 20.30 w Lesznie, będzie jednym z hitów 9. kolejki PGE Ekstraligi. Włókniarz liczy na niespodziankę, ale nawet przegrana nie zamknie mu drogi do najlepszej czwórki. Terminarz jest na tyle dobry, że awans mogą dać zwycięstwa z niżej notowanymi rywalami.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?