Cerrad Czarni zakończyli sezon 2016/2017 na siódmym miejscu w PlusLidze. Na koniec wygrali w Gdańsku

Martin Nowak
Martin Nowak
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom zajęli siódme miejsce w sezonie 2016/2017 PlusLigi.
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom zajęli siódme miejsce w sezonie 2016/2017 PlusLigi. Tadeusz Klocek
W rewanżowym meczu play-off w rywalizacji o miejsca 7-8, siatkarze Cerradu Czarnych Radom pokonali Lotos Trefla Gdańsk 3:1. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni trenera Roberta Prygla zapewnili sobie siódme miejsce na koniec sezonu 2016/2017 w PlusLidze.

Lotos Trefl Gdańsk - Cerrad Czarni Radom 1:3 (19:25, 30:28, 18:25)
Lotos Trefl: Masny, Schulz 13, Mika 10, Hebda 8, Grzyb 10, Gawryszewski 4, Gacek (libero) oraz Majcherski (libero), Stępień 1, Romać 4, Pietruczuk 1, Paszycki 2, Ferens 1, Majcherski (libero).
Cerrad Czarni: Kędzierski 2, Ziobrowski 21, Żaliński 14, Fornal 11, Kohut 10, Smith 13, Watten (libero) oraz Zwiech, Bołądź, Gonciarz, Ostrowski, Filipowicz (libero), Urbanowicz 1.
Sędziowie: Jarosław Makowski i Maciej Maciejewski.
MVP meczu: Piotr Gacek (Lotos Trefl).

Pierwszy mecz, rozegrany w Radomiu w miniony weekend, zakończył się wygraną gdańszczan 3:2. W rewanżu Cerrad Czarni musieli wygrać 3:2, aby doprowadzić do złotego seta. Zwycięstwo 3:0 lub 3:1 dawało im siódme miejsce.

Czwartkowy mecz był szczególny dla Piotra Gacka, libero zespołu Lotosu Trefla Gdańsk, bowiem był to dla niego ostatni, 420., pojedynek w siatkarskiej karierze. Zawodnik został wyjątkowo przywitany przez organizatorów i publiczność. Na telebimach został wyświetlony film podsumowujący jego karierę. Pojedynek rozpoczął się z ponad 20-minutowym opóźnieniem, bowiem organizatorzy mieli problemy z oświetleniem w Ergo Arenie.

Ta sytuacja zupełnie nie miała wpływu na radomian. Wyrównana walka trwała tylko do stanu 6:6. Później w pole zagrywki powędrował David Smith, który najpierw posłał rywalom asa serwisowego, a później skutecznie utrudniał przyjęcie gospodarzom. Amerykański środkowy Cerradu Czarnych na dobre zadomowił się w tym miejscu i z pola serwisowego zszedł dopiero przy stanie 6:15! Radomianie zmuszali gdańszczan do błędów i w kolejnych minutach utrzymywali bardzo wysoką przewagę. Miało to odzwierciedlenie także w statystykach, gdzie poza blokiem (tam remis 4:4), byli lepsi od rywali w każdym elemencie. Partię otwarcia zakończył Jakub Ziobrowski.

Podopieczni trenera Roberta Prygla rozpoczęli drugą odsłonę wyraźnie rozpędzeni po wygranej w pierwszym secie. Po nieporozumieniu w zespole gospodarzy było już 0:4. W kolejnych minutach jednak gra się wyrównała, choć delikatną przewagę wciąż mieli Cerrad Czarni. Po ataku Ziobrowskiego było 12:14, ale już chwilę później wyrównał Bartosz Gawryszewski (14:14). Przyjezdni mieli piłkę setową po ataku Emanuela Kohuta ze środka (23:24). Gdańszczanie jednak nie dawali za wygraną i po ataku Damiana Schulza znów był remis. Chwilę później, po świetnej zagrywce Wojciecha Grzyba to gdańszczanie mieli setballa (25:26). Decydujący fragment tej partii był bardzo zacięty i emocjonujący. Raz jeden, raz drugi zespół miał szansę zakończyć tę partię. Ostatecznie udało się to miejscowym, którzy po dwóch dobrych zagrywkach Mateusza Miki wygrali 30:28 i doprowadzili do remisu 1:1.

Przegrany na przewagi set numer dwa nie podłamał przyjezdnych. Po asie serwisowym Wojciecha Żalińskiego było już 1:5. Chwilę później punktową zagrywką popisał się Ziobrowski (3:9). Cerrad Czarni utrzymywali dobrą dyspozycje, a w szeregach Lotosu Trefla mnożyły się błędy własne. Po ataku Tomasza Fornala z drugiej linii było już 12:20. Miejscowi zmniejszyli nieco stratę (17:21), ale nie byli w stanie dogonić radomian, którzy po kolejnym skutecznym tego dnia bloku wygrali (18:25) i wyszli ponownie na prowadzenie w meczu.

Podopieczni trenera Roberta Prygla chcieli ten mecz zakończyć w czterech setach, co oznaczałoby ich zwycięstwo w rywalizacji o miejsca 7-8. Po błędzie Miki było już 4:8. Przy stanie 8:12 rewelacyjną wystawą do Ziobrowskiego w kontrataku popisał się Żaliński. Atakujący nie miał problemów ze skończeniem akcji. Cerrad Czarni grali z bardzo dużą pewnością siebie, co miało przełożenie na wynik. Po skutecznej kontrze w wykonaniu Żalińskiego było już 12:19. Przy stanie 14:21 miejsce miała piękna sytuacja. Siatkarze obu zespołów ustawili szpaler schodzącemu z boiska Piotrowi Gackowi, a kibice głośno skandowali "dziękujemy". Końcówka była już właściwie formalnością. Zespół z Radomia nie oddał przewagi i zwyciężył po autowej zagrywce Wojciecha Ferensa i zapewnił sobie siódme miejsce na koniec sezonu 2016/2017.

Rywalizacja o miejsca 7-8 w PlusLidze:
1. mecz: Cerrad Czarni Radom - Lotos Trefl Gdańsk 2:3
2. mecz: Lotos Trefl Gdańsk - Cerrad Czarni Radom 1:3
W dwumeczu: Cerrad Czarni - cztery punkty, Lotos Trefl - dwa punkty.
Siódme miejsce w sezonie 2016/2017 zajęła drużyna Cerradu Czarnych Radom.

ZOBACZ także:
Charytatywny mecz Cerrad Czarni Radom-Radomiak Radom dla Kamila Wurmańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cerrad Czarni zakończyli sezon 2016/2017 na siódmym miejscu w PlusLidze. Na koniec wygrali w Gdańsku - Echo Dnia Radomskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24