Cerrad Czarni na siatkarskiej gali podsumowali zakończony sezon 2016/2017

Martin Nowak
Martin Nowak
Klub Cerrad Czarni Radom podczas siatkarskiej gali podsumował zakończony sezon 2016/2017 w PlusLidze.
Klub Cerrad Czarni Radom podczas siatkarskiej gali podsumował zakończony sezon 2016/2017 w PlusLidze. Michał Nowak
W piątkowy wieczór w Maxima Hotel w Wolanowie odbyła się Siatkarska Gala, czyli zakończenie i podsumowanie sezonu 2016/2017 Cerradu Czarnych Radom.

Siatkarska gala w hotelu Maxima w Wolanowie była doskonałą okazją do podsumowania udanych w wykonaniu radomian zmagań. W kilkugodzinnym programie nie zabrakło podziękowań dla sponsorów i przyjaciół klubu, pokazów tanecznych w wykonaniu Szkoły Tańca Rockstep czy pokazów iluzjonisty Just Edi Show.

Narodzeni zostali siatkarze i sztab szkoleniowy. Wszyscy wyróżnieni zostali w specjalnych i jedynych w swoim rodzaju kategoriach, takich jak "niezniszczalny furiat", "twardziel" czy "najbardziej zmęczony Maser", gdzie statuetki i dyplomy powędrowały w ręce odpowiednio Bartłomieja Bołądzia, Łukasza Wiese i Krzysztofa Malczewskiego.

Radomianie zakończyli rozgrywki w PlusLidze na miejscu siódmym pokonując w fazie play-off drużynę Lotosu Trefla Gdańsk.

- Myślę, że wynik osiągnięty w minionym sezonie spełnia oczekiwania kibiców, działaczy, sponsorów. Drużyna miała wiele zmian przed sezonem. W związku z tym, minęło trochę czasu, zanim forma się ustabilizowała. Początek nie był rewelacyjny, było kilka zaskakujących porażek. Środek sezonu i końcówka jednak w bardzo dobrym wykonaniu - podsumował Leszek Figarski, pełniący obowiązki prezesa klubu.

Z osiągniętego rezultatu zadowolony jest także trener Robert Prygiel.

- Patrząc już z jakiejś perspektywy, już po sezonie, to gdyby nie parę przegranych meczów, w których byliśmy faworytem i graliśmy we własnej hali, gdzie straciliśmy 7-8 punktów, to byłaby realna szansa na walkę o piąte miejsce. W sporcie nie ma jednak nic na wyrost, nic za darmo i wszystko trzeba wywalczyć. Jeśli tamte mecze przegraliśmy, to znaczy, że byliśmy tamtego dnia słabsi. Jeśli zajęliśmy siódme miejsce, to na tę pozycję zasługiwaliśmy. W mojej ocenie jest to naprawdę dobra lokata. Budowaliśmy zespół niemalże od nowa, bo było dziesięciu nowych zawodników, zaryzykowaliśmy bardzo, bo postawiliśmy na bardzo młodą drużynę. W PlusLidze w minionym sezonie zadebiutowała więcej niż połowa naszych zawodników. Byłem pod wrażeniem w niektórych spotkaniach, jak młodzi zawodnicy potrafili grać przeciwko rutyniarzom, bez żadnej presji i tremy, że potrafili z nimi walczyć. Nawet jak przegrywaliśmy z lepszymi, to zawsze po walce - skomentował.

Siódmą lokatę na koniec sezonu pozytywnie odbiera także Halina Bąk, wiceprezes Cerradu, tytularnego sponsora radomskiego klubu.

- Wydaje mi się, że to jest miejsce, które satysfakcjonuje sponsorów. Drużyna była zorganizowana praktycznie od nowa. Było dziesięciu nowych zawodników, w tym wielu młodych. Myślę, że ta siódma pozycja to jest sukces, spodziewaliśmy się, że może być w zasięgu drużyny - zaznaczyła.

Drużyna na parkietach PlusLigi rywalizowała od października minionego roku.

- Przede wszystkim bardzo się cieszę, że sezon już się skończył (śmiech). Każdemu z nas przyda się odpoczynek fizyczny i psychiczny. Siódme miejsce to myślę, że wynik zbliżony do naszych oczekiwań i możliwości. Bardzo żałuję, że o tym, ze nie graliśmy o wyższe miejsca zadecydowały nasze porażki z Bielskiem i Kielcami, a nie to, że nie wygraliśmy z Rzeszowem czy Bełchatowem - powiedział Wojciech Żaliński, przyjmujący Cerradu Czarnych Radom.

Kapitan wymienił dwa szczególne dla niego i dla drużyny momenty niedawno zakończonych rozgrywek.

- Pierwszy to chyba zwycięstwo z Gdańskiem u siebie za trzy punkty w fazie zasadniczej, kiedy byliśmy już naprawdę gdzieś głęboko. Sami siebie zaczynaliśmy wtedy już chyba spisywać na straty. Obawialiśmy się, że pójdziemy w dół. Wtedy naprawdę była czarna seria i nasza słaba gra. Przyszło zwycięstwo z Gdańskiem za trzy punkty i coś w naszej grze ruszyło. To był chyba taki impuls, który dodał nam wiary we własne możliwości. Po tym meczu zaczęliśmy grać zdecydowanie lepiej. Drugi taki moment to mecz w Kędzierzynie-Koźlu, w którym mogliśmy wygrać w każdym wymiarze punktowym, zarówno za trzy, jak i za dwa "oczka". Nie udało się to i do dziś mnie to bardzo boli. Zwycięstwo nad aktualnym i prawdopodobnie przyszłym mistrzem Polski miałoby naprawdę wyjątkowy smak - zaznaczył Wojciech Żaliński.

Teraz przed siatkarzami trochę wolnego. Przygotowania do nowego sezonu radomianie mają rozpocząć w połowie sierpnia. W tym czasie wciąż jednak trwa budowanie zespołu na nowy sezon. Włodarze i sztab szkoleniowy w najbliższych tygodniach nie mogą więc liczyć na zbyt wiele odpoczynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cerrad Czarni na siatkarskiej gali podsumowali zakończony sezon 2016/2017 - Echo Dnia Radomskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24