Fenerbahce gonił, ale przegrał z Olympiacosem. Sebastian Szymański z asystą
W podstawowym składzie Fenerbahce spotkanie rozpoczął Sebastian Szymański, jednak przez większość spotkania wydawało się, że to nie będzie dla niego udany wieczór w europejskich pucharach. Olympiacos wyszedł na prowadzenie już w 8. minucie, a na listę strzelców wpisał się Konstantinos Fortounis.
W 32. minucie na 2:0 dla greckiej ekipy podwyższył 34-letni Stevan Jovetić, który w przeszłości reprezentował barwy takich klubów jak Manchester City, czy Inter Mediolan. Po zmianie stron zespół z Pireusu zadał trzeci cios. Tym razem bramkarza gości pokonał Portugalczyk Chiquinho.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się niespodziewanie wysokim zwycięstwem Olympiacosu, w 65. minucie podali rywalom pomocną dłoń po przewinieniu Panagiotisa Retsosa we własnym polu karnym. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Dusan Tadić doprowadzając dając nadzieję Fenerbahce na korzystny rezultat. Natomiast na kwadrans przed końcem reprezentant Polski znalazł się w polu karnym gospodarzy, wyłożył piłkę do Irfana Kahveciego, a ten dał kontakt tureckiej drużynie. Ostatecznie wynik 3:2 daje obu zespołom szansę na awans do półfinału.
Michał Skóraś lepszy od Tomasza Kędziory w "polskim meczu"
W meczu Club Brugge - PAOK Saloniki od pierwszej minuty wystąpiła dwójka Polaków. W szeregach gospodarzy zagrał Michał Skóraś, natomiast w ekipie z Grecji Tomasz Kędziora. Jedyna bramka spotkania padła już w 6. minucie po uderzeniu Hugo Vetlesena. W drugiej połowie Belgowie mieli szansę na podwyższenie rezultatu, ale Thiago nie wykorzystał rzutu karnego.
Obaj Polacy zagrali pełne spotkanie. Z dużo lepszym nastrojem do szatni schodził Michał Skóraś, którego drużyna wygrała, a sam skrzydłowy zwłaszcza w drugiej połowie spisał się naprawdę nieźle. Takim występem z pewnością zapracował na szanse w kolejnych meczach klubu walczącego o mistrzostwo Belgii.
Aston Villa bliżej półfinału. Ograła francuskie Lille
Bliżej półfinału Ligi Konferencji jest też Aston Villa, która pokonała przed własną publicznością francuskie OSC Lille. Wynik spotkania w 13. minucie otworzył Ollie Watkins, a tuż po przerwie na 2:0 podwyższył John McGinn.
Jednak ekipa przyjezdnych nie spuściła głów i powalczyła o odrobienie strat. W 63. minucie arbiter nie uznał trafienia Gabriela Gudmundssona, który był na pozycji spalonej, ale niewiele przed końcem już w prawidłowy sposób do bramki Anglików trafił Bafode Diakite.
Matty Cash wciąż nie jest do dyspozycji trenera Aston Villi z powodu kontuzji, której nabawił się w meczu reprezentacji Polski w półfinale baraży o awans do Euro 2024.
Viktoria Pilzno zatrzymała Fiorentinę. Kibice w Czechach nie zobaczyli goli
Jedynym meczem, w którym nie padły bramki było spotkanie czeskiej Viktorii Pilzno z włoską Fiorentiną. Drużyna gości w poprzedniej edycji Ligi Konferencji zagrała w finale. Teraz może zostać niespodziewanie zatrzymana przez niżej notowanego rywala już na etapie ćwierćfinału. Jednak klub z Florencji w rewanżu u siebie będzie zdecydowanym faworytem.
Wyniki pierwszych meczów 1/4 finału Ligi Konferencji
Olympiacos Pireus - Fenerbahce Stambuł 3:2
Viktoria Pilzno - ACF Fiorentina 0:0
Aston Villa - OSC Lille 2:1
Club Brugge - PAOK Saloniki 1:0
Spotkania rewanżowe odbędą się w przyszły czwartek, 18 kwietnia. Finał zostanie rozegrany 29 maja na stadionie OPAP Arena w Atenach.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?