Artur Gronek po wygranej Startu z Anwilem: „Tym razem nie pękliśmy”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Dzięki zwycięstwu Start [bilans: 13-9] przesunął się na ósme miejsce w stawce. Liderem dalej jest Anwil [18-4])
(Dzięki zwycięstwu Start [bilans: 13-9] przesunął się na ósme miejsce w stawce. Liderem dalej jest Anwil [18-4]) fot. Wojciech Szubartowski
Orlen Basket Liga. Polski Cukier Start Lublin wygrał w czwartek z liderem tabeli, Anwilem Włocławek 88:80. – Bardzo cieszymy się, że po dwóch ostatnich przegranych końcówkach: z Wrocławiem i ze Szczecinem, nie pękliśmy i tym razem wygraliśmy. Zagraliśmy z zimną głową i dowieźliśmy zwycięstwo do końca – twierdzi szkoleniowiec lublinian, Artur Gronek.

W poprzednich dwóch seriach gier Start uległ na wyjeździe Śląskowi Wrocław 95:97 i Kingowi Szczecin u siebie 93:98. Tym razem fani w hali Globus mieli już zdecydowanie więcej powodów do radości.

– Każdy mecz przed własnymi kibicami jest dla nas bardzo ważny. Dla nich chcemy prezentować jak najlepszą koszykówkę – komentuje trener Artur Gronek. – Każdy dołożył do tego zwycięstwa swoją cegiełkę. Zagraliśmy mocniej, bardziej fizycznie, wygraliśmy zbiórkę i uważam, że to było dzisiaj kluczem do zwycięstwa – twierdzi natomiast Bartłomiej Pelczar, zdobywca pięciu punktów dla swojej drużyny.

24-latek raz trafił z dystansu, natomiast wszyscy zawodnicy lubelskiej ekipy zza łuku zdobyli łącznie 45 z 88 wszystkich punktów.

– Rywale zagrali na świetnej skuteczności w tym elemencie (48.3% – przyp. red.) – przyznaje szkoleniowiec gości, Przemysław Frasunkiewicz. – Jeśli chodzi o nas, to jestem zadowolony z tego, jak kreowaliśmy sobie pozycje. Zawiodła jednak skuteczność. Jeśli chodzi o obronę, to popełniliśmy tyle błędów… Już zaczyna mnie to drażnić. Kompletnie nie wiemy, kto kogo kryje. Nie mówię o wszystkich zawodnikach, ale są gracze, którzy niestety śpią – dodaje.

Jeszcze na trzy minuty przed końcem mieliśmy remis 75:75. Trzy oczka ustrzelił wówczas Liam O’Reilly (78:75). Z linii osobistych podwyższył rezerwowy Daniel Szymkiewicz (79:75). Czwartkowego wieczoru zmiennicy byli silną bronią miejscowych.

– To, że możemy liczyć na ławkę, jest dużym plusem. Nasi rezerwowi wnoszą do gry coś ekstra – cieszy się Artur Gronek.

Także Szymkiewicz zamknął spotkanie na 12 sekund przed jego zakończeniem. Po kontrze trafił z dystansu, dając Startowi prowadzenie 86:80.

Polski Cukier Start Lublin – Anwil Włocławek 88:80 (24:22, 25:19, 15:21, 24:18)

Start: Durham 18, O’Reilly 16, Gabrić 15, Benson 12, Szymkiewicz 12, Pelczar 5, Szymański 4, Wade 3, Put 3, Karolak. Trener: Artur Gronek

Anwil: Garbacz 22, Sanders 17, Kostrzewski 10, Dimec 9, Bell 6, Joesaar 5, Young 4, Wadowski 4, Łączyński 3. Trener: Przemysław Frasunkiewicz

Sędziowali: Wojciech Liszka, Michał Proc, Mateusz Skorek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Artur Gronek po wygranej Startu z Anwilem: „Tym razem nie pękliśmy” - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24