Łomża doczekała się króla polskiej wagi ciężkiej. Adam Kownacki pokonał Gruzina Kiladze

Karol Potaś
Adam Kownacki nie zatrzymuje się. Łomżanin w Nowym Jorku pokonał w szóstej rundzie Gruzina Iago Kiladze

Niepokonany na zawodowych ringach, łomżanin Adam Kownacki znokautował w szóstej rundzie Gruzina Iago Kiladze i dopisał do swojego konta 17 zwycięstwo, w tym 14 przed czasem. To była ringowa wojna!

Kownacki, po laniu jakie sprawił Arturowi Szpilce, jest na wznoszącej fali wagi ciężkiej. Prognozuje się, że Polak jest już o kilka kroków od wielkich starć o mistrzostwo świata, a jednym z ostatnich miało było być pokonanie w Nowym Jorku Kiladze.

Gruzin – trenowany przez legendarnego Amerykanina Freddie Roacha, który wychował m.in. mistrza świata, Filipińczyka Manny’ego Pacquiao – wydawał być się jednak niewygodnym przeciwnikiem. Już po ważeniu było też widać, że jest doskonale przygotowany fizycznie, ważąc tylko 100,2 kg. W przeciwieństwie do Kownackiego, przy którym pomiar ten wskazał 117,9 kg. To też wprowadziło wielu polskich fanów w niepokój – jak się później okazało, zupełnie niepotrzebnie.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Od pierwszej rundy Kownacki walczył w swoim stylu. Zadawał niesamowitą – szczególnie jak na wagę ciężką - liczbę ciosów. Wiele trafiało w głowę Gruzina. Inne spadały na korpus Kiladze. Iago nie miał chwili na złapanie oddechu. Adam wygrywał rundy, ale niestety przy zadawanych uderzeniach nie pilnował obrony i już po pierwszej odsłonie z nosa Polaka spływała spora ilość krwi - jak się okazało później, doszło wtedy nawet do jego złamania. Po trzeciej rundzie Polak dodatkowo miał też już rozcięty łuk brwiowy. Przez co w kolejnej przerwie między rundami Kownackiego oglądał lekarz, który na szczęście pozwolił kontynuować pojedynek.

Czwarta runda to był popis Adama. Gruzin po jednym z ciosów Kownackiego padł na deski, ale jeszcze przetrwał do przerwy. Wyrok okazał się być odroczonym tylko do szóstej odsłony – a w międzyczasie tłumnie zebrani w hali na Brooklynie polscy kibice, wśród których był m.in. były mistrz świata Tomasz Adamek, odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego.
Presja Kownackiego i niesamowity ciąg na rywala sprawił, że Kiladze po podbródkowym, a później poprawce prawym z góry, padł na ring. Gruzin próbował jeszcze wstać, ale sędzia prowadzący walkę odprowadził stojącego na chwiejnych nogach, nieświadomego Iago do narożnika i przerwał ten nierówny bój. Chwilę później podniósł rękawice Kowna-ckiego jako zwycięskie. Dla Polaka był to już 17 kolejny triumf.
– Kownacki w tym pojedynku przez trzy rundy zadał blisko 70 ciosów, co jest niezłym wynikiem jak na kategorię średnią. Przy wadze ciężkiej to surrealizm – podał na jednym z profili społecznościowych dziennikarz Przemysław Garczarczyk, co jest doskonałym podsumowaniem świetnego występu Adama. Co ciekawe żadna telewizja w Polsce na żywo nie pokazywała jednak tego pojedynku. Natomiast w Stanach Zjednoczonych walkę można było oglądać bezpłatnie m.in. na portalu youtube. Jest jednak duża szansa na to, że już w następnym starciu Kownackiego fani boksu z naszego kraju nie będą mieć tego problemu, bo promotor Mateusz Borek próbuje zorganizować łomżaninowi pojedynek nad Wisłą. Bez wątpliwości, obecnie najlepszemu, zweryfikowanemu pięściarzowi wagi ciężkiej w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Łomża doczekała się króla polskiej wagi ciężkiej. Adam Kownacki pokonał Gruzina Kiladze - Gazeta Współczesna

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24