Będący w tym sezonie w znakomitej formie 26-letni Zwarycz był wymieniany w gronie zawodników, którzy mają powalczyć o czołowe lokaty, a przy pewnej dozie szczęścia o miejsce na podium. To szczęście mu nieco dopisało, bo żadnej próby w rwaniu nie zaliczył faworyzowany Bułgar Iwan Markow. Przede wszystkim jednak zawodnik Budowlanych solidnie na brąz zapracował, a nie brakowało podczas zawodów w stolicy Chorwacji nerwowych chwil.
Po zaliczonym pierwszym podejściu w rwaniu z ciężarem 159 kg, w drugiej próbie Zwarycz uniósł w górę 164 kg, sędziowie stosunkiem głosów 2-1 uznali, że to była próba udana, ale potem zmienili decyzję. W trzeciej próbie zawodnik opolskiego klubu zadysponował na sztangę rekord życiowy - 166 kg, ale nie dał rady. Po rwaniu był piąty, ale trzeci Białorusin Paweł Kadasewicz miał tylko o kilogram więcej.
Podrzut to był już popis Zwarycza. Zaliczył 190 i 195 kg, a Kadasewicz po tym jak podniósł w drugiej próbie 191 kg podszedł w trzeciej do 196 kg. Podniósł w górę, ale sędziowie nie zaliczyli próby. Po odwołaniu i proteście przedstawicieli Białorusi zmienili decyzję i ciężar zaliczyli. Znów nerwowy moment. Zwarycz dobrze jednak psychicznie wytrzymał sytuację i w trzeciej próbie zaliczył 199 kg. W dwuboju dało mu to 358 kg - o dwa więcej niż Kadasewicz. Na medal z cenniejszego kruszcu szans nie było. Znakomicie dźwigali bowiem 23-letni Ukrainiec Oleksandr Pieliszenko i jego rówieśnik Rosjanin Artem Okułow. Złoto przypadło Ukraińcowi - 386 kg (175+211), a srebro Okułowowi - 377 kg (165+212).
Zwarycz w przeszłości zdobywał medale na mistrzostwach Europy juniorów. Wśród seniorów nigdy nie stał na podium. Do tej pory jego najlepszym osiągnięciem było 5. miejsce na mistrzostwach świata we Wrocławiu w 2013 roku, kiedy jeszcze dźwigał w wadze do 77 kg. W niej był siódmy na igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Barwy Budowlanych reprezentuje on od początku 2016 roku. Wcześniej był zawodnikiem Floty Gdynia i Górnika Polkowice. Jest kolejnym zawodnikiem opolskiego klubu z bardzo szerokiego grona, który stanął na podium w jednej z trzech najpoważniejszych imprez międzynarodowych (mistrzostwa Europy, mistrzostwa świata, igrzyska olimpijskie).
W Splicie w sobotę wystartuje jeszcze dwóch innych zawodników Budowlanych: Arkadiusz Michalski w wadze do 105 kg i Daniel Dołęga (kat +105 kg). Michalski rok i dwa lata temu zdobywał na mistrzostwach Europy srebrne medale. Teraz nie mógł się w pełni przygotować do startu, bo zmagał się z kontuzją. Miejsce na podium byłoby w tej sytuacji niespodzianką. Dołęga szans na medal nie ma.
Michalski rywalizację zacznie w sobotę o godz. 11.00, a Dołęga sześć godzin później. Transmisje ze zmagań w wadze do 105 i powyżej 105 kg na antenie Eurosportu 1 i TVP Sport.
Zobacz także: Sportowy przegląd weekendu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
