Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Popiela rozkręcał się z przejazdu na przejazd

Artur Bogacki
Artur Bogacki
W Tacen Dariusz Popiela zdobył dwa medale - srebrny i brązowy
W Tacen Dariusz Popiela zdobył dwa medale - srebrny i brązowy Fot. Facebook/Dariusz Popiela
Rozmowa z sądeckim kajakarzem górskim DARIUSZEM POPIELĄ, wicemistrzem Europy.

- W mistrzostwach Europy w slalomie w słoweńskim Tacen zdobył Pan w K-1 srebro. Może Pan już więc chyba na dobre zapomnieć o swoim najlepszym wcześniejszym wyniku.

- Trzykrotnie byłem czwarty, a medal przegrywałem za każdym razem dosłownie o setne sekundy. Teraz startowałem jako szósty (na 15 zawodników - przyp.), a gdy czekałem na przejazdy rywali, główną myślą było to, żeby znów nie skończyło się miejscem tuż za podium (śmiech). Długo byłem pierwszy, dopiero Mateusz Polaczyk mnie wyprzedził (szczawniczanin zdobył złoto - przyp.). To ciekawe rozstrzygnięcie, chyba nikt się nie spodziewał, że na dwóch pierwszych miejscach będą Polacy. Nawet organizatorzy, bo podczas dekoracji druga polska flaga była inna, wyraźnie mniejsza.

- Z Polaczykiem przegrał Pan o 0,57 sekundy. Analizując przejazd finałowy, da się znaleźć fragment, który o tym zadecydował?

- Trudno wskazać jeden, choć przy dokładniejszej analizie w slalomie zawsze się coś znajdzie. Nie ukrywam, że ten przejazd był bardzo solidny, jeden z lepszych. W Tacen woda się zmienia, nie wszystko zależy tylko od umiejętności, potrzeba szczęścia. Tam, gdzie woda „chodziła” najbardziej, ja trafiłem na taką, która mi nie przeszkodziła. Ciężki jest finisz, dwie ostatnie przeszkody. Ja ten odcinek pokonałem szybko, a Mateusz wręcz „przefrunął”. Pewnie to zdecydowało, bo na wcześniejszym pomiarze czasu był za mną. Bardzo się cieszę ze swojego medalu, i z jego sukcesu też. Ja też wysłuchałem na podium Mazurka Dąbrowskiego.

- Ten medal znacząco zmienia coś w Pana karierze?

- Może pod tym kątem, że jest ukoronowaniem startów wśród seniorów, nagrodą za lata ciężkiej pracy i jakąś rekompensatą za trzy wcześniejsze czwarte miejsca. Przecież równie dobrze mogłem już mieć trzy brązy. Długo już jestem w tym „peletonie”, w K-1 rywalizacja jest największa. Ten, kto teraz był na podium, za tydzień może być daleko. Fajnie, że dołączyłem do grona zawodników, którzy mają medale, potwierdziłem, że zaliczam się do czołówki. Szczególnie mnie cieszy, że realizuję to, co założyłem sobie przed sezonem, czyli pływanie na równym poziomie. W Tacen rozkręcałem się z przejazdu na przejazd. Chciałbym to kontynuować i korzystać z wysokiej formy.

- W świetnej dyspozycji są też inni Polacy, w ME zdobyliście łącznie pięć medali: trzy indywidualnie i dwa w drużynie.

- To były nasze najlepsze mistrzostwa w historii (od 1996 r. - przyp.). Nigdy tylu medali indywidualnych nie mieliśmy. W K-1 żaden z Polaków nie był na podium, a teraz mamy złoto i srebro, a także brąz w drużynie (wspólnie z Maciejem Okręglakiem ze Startu Nowy Sącz - przyp.). Myślę, że to dobre podsumowanie tego, co w ostatnich latach działo się w polskich kajakach. Nasz poziom idzie w górę. Cieszę się, że dołączyliśmy do krajów, które miały więcej niż jednego zawodnika na podium.

- Mistrzostwa Europy były pierwszymi poważnymi zawodami w sezonie slalomowym. Teraz czas na kolejne wyzwania.

- Za półtora tygodnia będzie Puchar Świata w Pradze. Fajnie byłoby znów stanąć na podium, a po tym medalu są na to „papiery”. Trzeba brać, co się da, zwłaszcza, że ten tor jest jednym z moich ulubionych. Dzięki wynikowi w mistrzostwach Europy mam już zapewnione prawo startu w jesiennych mistrzostwach świata. Każde kolejne zawody będą więc formą przygotowań do nich. Najważniejsze, żeby zdrowie dopisywało i nadal była radość z pływania, bo bez tego nie da się wytrzymać. W Tacen wydarzyło się coś nowego i chcę pójść za ciosem.

Sportowy24.pl w Małopolsce

WIDEO: Magazyn Sportowy24 - Robert Zieliński podsumowuje sezon ekstraklasy

Źródło: vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dariusz Popiela rozkręcał się z przejazdu na przejazd - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24